Nie pozwól mi się bać
Villanella wyróżniona II miejscem podczas warsztatów poetyckich
Zanim odejdę, weź mnie za rękę,
opowiedz bajkę o wiecznym szczęściu,
niech serca naraz zadrżą wzruszeniem.
Nim zamknę oczy, ukołysz szeptem
wszystkie zgryzoty, bóle i lęki.
Zanim odejdę, pochwyć za rękę,
przytul przez chwilę, mów do mnie
wierszem,
albo zwyczajnie mów, śpiewaj, nie milcz!
Niech serca płoną, drżące wzruszeniem.
Pytasz, czy może chcę czegoś więcej.
Roztańcz mnie miły, a gdy się ściemni,
nim przyjdzie odejść, weź mnie za rękę.
Nie pozwól bać się, przyzwij wspomnienia
te najszczęśliwsze, te najcudniejsze,
niech serca zadrżą zdjęte wzruszeniem.
Podaruj uśmiech, okruszek ciepła,
w zamian dam wszystko, choć nic już nie
mam.
Zanim odejdę, trzymaj za rękę,
serca jak jedno zadrżą wzruszeniem.
Komentarze (43)
Niechaj tak właśnie będzie.
P.S Gratuluję wygranej,
nie wiem o jakie warsztaty chodzi,
ale to nieistotne,
raz jeszcze przeczytałam villanellę z przyjemnością
dobrej reszty tygodnia życzę Anno.
niech spełnieniu marzeń stanie się zadość
świetna villanella
życzę miłego dnia :)
Piękna villanella, nie wiem czemu ją przegapiłam, może
nie było mnie na portalu, nie mam czasu stale na nim
bywać, a jak go trochę mam, to za dużo historii leży
tzw."odłogiem" w realu, bardzo melodyjna, bardzo mi
się podoba.
Pozdrawiam Aniu, miłej niedzieli i nadchodzącego
tygodnia życząc :)
Vilanella to sielanka, że tak powiem
zwykle „odludowa”.
Strofy w niej są bardzo trudne,
ważne też są słowa.
Ty swobodnie operujesz,
układem i słowem.
A do tego tak lirycznie,
odjęło mi mowe.
Ryzyk-fizyk-matematyk,
różne mamy dylematy.
Wypunktować, czy pominąć?
Dobra, masz to (z kwaśną miną)
Żartowałem, punktuję!
Piękna melancholia. Ale u Ciebie to standard.
Pozdrawiam
Piękny wiersz, niezwykły. Pełen delikatności i
wielkiego uczucia. Pozdrawiam serdecznie
Wiersz pełen pragnień,które z pewnością są w każdym z
nas.
Cóż bez tych gestów i czynów byłoby warte nasze życie.
Pozdrawiam.
Marek
Wspaniale, Pani Anno :-) Ukłony :-)
Zanim odejdziesz ugłaszczę Twe czoło
A włosy paluszkiem zamienie w loczki
Jeszcze sobie nieraz pośpiewamy wesoło
Razem ze śmiechu pozrywamy boczki
Zanim nasze dłonie w ostatnim dotyku
wcześniej swe usta sparujemy drżące
ujrzymy w oczach stadko ogników
słowo *nie odchodź* oświetlające
Wyszło świetnie
Serdeczności :)
Ślicznie :)
Anno pięknie ... ..wczoraj napisałem wiersz o mamie
inspirowałem się kropelką 47 ...
Aniu cudnie ! Gratuluję. Pozdrawiam :)
Ładnie i trudna forma wiersza :)
pozdrawiam serdecznie:)