Nie pozwoliłeś
Nie pozwoliłeś w krainie dusz
Zamieszkać w domku cichym
Choć życie z kolcami róż
Czyniło serce nieszczęśliwym
Nie pozwoliłeś by żar zwątpienia
Przepalił duszy człon
Chociaż nadzieja do znudzenia
Przypominała wariatów dom
Nie pozwoliłeś by z serca krew
Przestała się sączyć powoli
Choć słyszałeś rozpaczy zew
Nie było czynnikiem Twej woli
Nie pozwoliłeś na wyschnięcie łez
Które ogniem wypalały rany
Choć nadszedł cierpienia kres
Ty wobec nich miałeś swe plany
Komentarze (4)
Smutny wiersz zmuszajacy do zastanowienia.
Wiersz przeszyty wielkim smutkiem,metaforycznie i
pięknie napisany.
Bardzo ladny wiersz. Mysli wartko poprowadzona do
samej puenty... i ta nieprzewidywalnosc zadrzen
Piękny pesymistyczny wiersz o straconej nadziei