Nie próbuj uciekać.
Nie próbuj uciekać.
Co za różnica? Dziś lub jutro.
Staniesz przed nią twarzą w twarz.
Łudzisz się, że Ci się uda.
Wielu próbowało.
Tylko zawsze bezskutecznie.
Ona jest łagodna jak baranek.
Na początku nic nie poczujesz.
Może ulgę, najwyżej ulgę.
Później dopiero się zacznie.
Poczujesz jej gorąco, ciepło.
Będzie rozprzestrzeniała się po całym twoim
ciele.
A na koniec triumf lub przegrana.
Wiele zależy od Ciebie.
Albo Cię pochłonie, albo da nauczkę.
Nie bój się jej.
Poradzisz sobie.
Nie bój się miłości…
Komentarze (5)
Nie powiem...ładnie napisane i trafnie jak nic!Ale gdy
ktoś chce to może przed nią uciec...przynajmniej jej
unikać:)-może ze strachu...
Masz rację miłość nie jedno ma imię a czasem bywa
nawet ślepa....
tak towarzyszu lęk bo paraliżuje jest innym stanem
świadomości rządzi Dobry wiersz działa kojąco i
wypowiada ważną kwestię przemilczaną
ahh.. piękny wiersz.. te ostatnie słowa.. podsumowanie
wszystkiego.. przepięknie.. lecz niestety strach przed
miłością istnieje.. pozdrawiam ;*
A już myślałem że to o śmierci tak słodko piszesz
swoję melooody , dzięki Bogu to była miłość, poślij ją
proszę do mnie