Nie proszę o wiele.
Czasem nie warto odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są ważniejsze sprawy niż spokój.
chcę spotkać Cie w miejscu gdzie nie żółkną
liście
lub kraju gdzie kwiaty kwitną i wiśnie
gdzie ciało bezwładnie unosi się na
wodzie
i oczy lśnią o wschodzie i zachodzie
gdzie deszcz nie pada a płatki śniegu nie
lecą
biegając boso wśród maków za miedzą
ujrzeć spojrzenie Twe tak upragnione
i zatrzymać do zimy wspomnienie
zakurzone
zapomnieć się na chwilę dłuższą lub
krótszą
na głębokie wody wypłynąć małą łódką
zanurzyć stopy w oceanie błękitnym
i zbierać muszelki na deptaku
piaszczystym
na wzgórzu śniadanie zjeść rankiem
wczesnym
i promyk słońca obserwować pierwszy
poczuć wiatr silny przeszywający skronie
i dłońmi swoimi ogrzać dłonie Twoje
i tak chciałabym jeszcze nie tęsknić zbyt
często
ujrzeć swój uśmiech spoglądając w
lusterko
pragnienia zatrzymać nie bezmyślnie
roztwonić
lecz chcieć mogę wiele
- prosić nie mogę o nic
Komentarze (4)
Bardzo fajny wiersz:) Pozdrawiam cieplutko.
fajnu klimat i fajna puenta:)
Interesujący wiersz. Lubie takie poetyckie
klimaty+
Najważniejsze aby z życia czerpać jak najwięcej, nie
tracić czasu na głupoty i często się uśmiechać:)
Wiersz piękny, przeczytałam z zainteresowaniem.