Nie przejdę obojętnie
W dół ruszą kry lodowe ponaglane słońcem,
ciepłe wiatry uderzą w śnięte lasu
struny.
Pięknolica jutrzenka pokryje rumieńcem
jeszcze w barwy ubogą dolinę zadumy.
Nie przejdę obojętnie o piękno
zazdrosny.
Zatrzymam się, rozejrzę, na nowo
zachwycę,
bo jak dawniej zapachem rozbudzonej
wiosny
w chłodnych jeszcze ramionach onieśmieli
skrycie.
A wtedy znów zaszumisz dzisiaj naga
brzozo,
koroną z młodych liści okryjesz wnet
cieniem.
Pośród innych samotna na rozstajnych
drogach
pierwowzorem się staniesz bielą pnia
znaczona.
Komentarze (82)
przeczytałem jeszcze raz. będę wracał.
wiersz przeogromnej urody. słowa jak perły lśnią
młodopolskimi klimatami.
jestem pod wrażeniem.
Tez juz chce sie pozachwycac:)
A brzozy to najpiekniejsze drzewa!
Piekny wiersz
Pozdrawiam cieplo:)
"Nie przejdę obojętnie o piękno zazdrosny.
Zatrzymam się, rozejrzę, na nowo zachwycę"- piękne
strofy o wyczekiwanej wiośnie
Wciąż czekamy na zachwyt pięknej i uroczej wiosny...
Miłej niedzieli Kaczorku:) zostawiam uśmiech radości.
Myślę, że już niedługo zobaczymy to na własne oczy.
Warto zatrzymać się, by docenić wiosnę.
Ładny wiersz. Miłego dnia:)