I nie przestanę szukać Ciebie
Gdzie jesteś, kimkolwiek jesteś...
i czy kiedykolwiek Cię odnajdę...
Sam nie wiem...
Mam za sobą skok z dywanu na podłogę
- bez obrażeń - kolejna próba -
otrucie sfermentowanym sokiem malinowym
- tydzień sikania na czerwono - bez obrażeń
-
Szukam Cię w promieniach jesiennego
słońca
i cieniach listopadowego chłodu...
Raz nawet jeden już myślałem, że Cię
odnalazłem
ale TurboDymoMan mnie zawstydził -
odnalazł Cię pierwszy...
Próbowałem nawet tego chwyty reklamowego
wiesz przebrałem się za umówionego
białego misia i wszedłem do "tego" salonu
z
"tej" sieci komórkowej...ale powiedzieli
że takie rzeczy to tylko w Erze a za
wszystko inne zapłacę kartą
MasterCard...
Ej! ale nie martw się...nadal będę Cię
szukał...
Komentarze (4)
Szukałam, i znalazłam Twój wiersz, jest piękny:)
szukaj kiedyś trafisz na ślad ... :)
nie wierzę w reklamy, a sieć kojarzy mi się z
łowieniem Wiersz pomysłowy i romantyczny bo szuka ale
czy znajdzie? Na tak!
Ale się uśmiałam;-)TurboDymoMan Cię zawstydził?Ten typ
tak ma!!!