Nie przyjmę ręki
Znowu cierpię,
Nie pytaj dlaczego,
Sam nie wiem,
Przecież to nic złego,
Nie przyjmę ręki,
łagodnie ku mnie wyciągniętej,
Ni uśmiechu Twego,
Co układa się jak tęcza,
Słów motyle delikatnie głaszczą moje
czoło,
Nie pochwycę ich, nie mam po co,
Oczy z wyrzutem na mnie zwrócone,
Nie robią żadnego wrażenia,
Pozwól mi samotnym być,
Udaj, że mnie nie ma,
Zapomnij,
Ja umieram przecież.
autor
Danillo
Dodano: 2007-03-28 19:52:39
Ten wiersz przeczytano 424 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.