Nie pytaj...
Po północy nie przestanę
o tobie śnić
po północy dopiero
zaczynasz żyć
w moim śnie...
a nad ranem bez
zapuka w moje okno
otworzę dłonie i
nazbieram kropel rosy
otworzę dłonie i
nazbieram kropel deszczu
nie pytaj mnie nigdy
o moją samotność
nie pytaj nigdy
czy kocham cię jeszcze...
autor
Spiaca Lady
Dodano: 2010-06-02 21:01:11
Ten wiersz przeczytano 591 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Tak..Nie..Być może.. M.
gdy się odchodzi, to pytanie pozostawionej o samotność
jest niedopuszczalne a nawet rozbójnicze... ;)
Kto pyta nie błądzi...a w miłości tak łatwo się
pogubić bez dialogu, bardzo fajnie wyszło:)
Przeczytalam Twoj wiersz z zainteresowaniem. Wsrod
wielu mysli znalazlam skojarzenie rowniez z John Donne
"...Przeto nigdy nie pytaj, komu bije dzwon..."
Subtelny wiersz. W paru miejscach bym popracowała nad
formą, ale to Twój wiersz :)
Nie pytaj...Ludzie są ciekawi z natury, więc zapyta...
Nastrój wiersza udziela się czytającemu,więc pochwałą
chce wesprzeć autorkę.