Nie pytaj
Brodząc z parasolką
w kałuży słów,
chronię się
przed jesienną aurą,
nie dotkną mnie
twoje słowa.
Nie pytaj,
dlaczego milczę.
Wiatr niesie
zasuszone liście,
w czerwonawym kolorze
wspomnień,
tuż pod nasze stopy.
Nie pytaj,
dlaczego nie chcę pamiętać.
Drzewa szumią,
nucąc po raz ostatni
magiczną melodię,
utkaną niegdyś
wspólnymi nićmi.
Nie pytaj,
dlaczego nie słyszę.
Pogoda drwi
z wczorajszego snu,
zmywając go z powiek
– echo tamtych dni
do mnie nie dotarło,
więc nie pytaj,
dlaczego nie kocham.
Komentarze (89)
Wiersz daje do myślenia.
Wiersz daje do myślenia.
Dziękuję kolejnym gościom za wizytę i komentarze,
życzę miłego dnia :)
Smutkiem powiało - pytania bez odpowiedzi zostały,
bardzo ładny wiersz pozdrawiam serdecznie
Jestem z tymi, którym się wiersz podoba. :)
Pozdrawiam :)
Zatrzymal mnie wiersz na dluzej u Ciebie, nie bede
pisal dlaczego...
Bardzo ciekawie skomponowany wiersz.
Bardzo mi się podoba to stopniowanie. Inteligentne.
Nietuzinkowy pomysł.
Pozdrawiam z uznaniem:)
nie pytam dlaczego … to skłania mnie do myślenia …
trudno chcieć pamiętać ... to co minęło i pękło jak
szyba w oknie … szkło a da się wymienić … lecz uczuć
nie kupi
to co zniszczył po drodze musisz już z serca wyrzucić
...itd ..,nie opytam ...
piękny jesienny wiersz choć wczoraj nad morzem było
gorzej niż na jesieni więc może to wiersz wiosenny?
Smutek tu bohaterem i wodzi rej.
Pozostaje życzyć peelce, by się wszystko zmieniło
wielce, by w następnym wierszu cieszyła się życiem i
kochała jawnie, już nie skrycie.
Dziękuję za lekturę wiersza i komentarze :)
Po prostu lubię na smutno.
Pozdrawiam :))
Ciekawie.
:)
Refleksje za krzychno ale ładnie napisane.
Pozdrawiam
Dobry tytuł, ciekawe poprowadzenie wiersza, na TAK
SISY ;)
Bardzo smutny wiersz, ale pięknie napisany :)
Pozdrawiam wiosennie Sisy :)