Nie rozpaczaj
nie rozpaczaj kiedy
niespodziewanie
zapuka do twoich drzwi
jej biały cień - nie lękaj
się
śmierć na
ziemi - to nie jest koniec życia
lecz jego
nowy początek
w nowym
czasie dotąd nam nieznanym
to przejście przez wrota
czasu
powłoką cielesną w jasność
nie
rozpaczaj
śmierć – to
zaśnięcie
przejście – i
przebudzenie
w nowy
wymiar
dotąd nam
jeszcze nieznanym
spójrz na twarze tych
którzy podążają do
wyznaczonych wrót
końca ziemskiej drogi
oni już wiedzą
że ich czas
kończy swój
bieg
nie ma na ich
twarzach
ani lęku czy
strachu - są spokojni
oni już wiedzą
że obudzą się tam
po drugiej
stronie w nowym wymiarze
nam jeszcze
nieznanym
17.02.2006.
Komentarze (45)
rozpaczać nie ma co wiadomo dopadnie każdego
lęk jest - w jaki sposób?
bardzo realne rozmyślania
pozdrawiam
witam w upalną środę
piękne dzięki za wszystkie komentarze i za to że mnie
czytacie - miłego dzionka
pozdrowionka
Piękny wiersz, który ma tyle w sobie kojącego
spokoju....
Chciała bym też się nie lękać,a jednak nie jest to
takie proste...
Pozdrawiam serdecznie:)
Ładna refleksja. A jak tam jest?
odkrywasz nowe wymiary :)
jak umiera ktoś z rodziny to traci się pewność ale
widać szanse
Dobry tekst, pełen wiary i optymizmu, aż się poranek
uśmiechnął. Ps. "w nowy wymiar
dotąd nam jeszcze nieznany" - chyba niepotrzebne "m"?
Pozdrawiam:))
Piękne pocieszenie.... nie lękam się bo wierzę że tam
po drugiej stronie czeka inne życie...Pozdrawiam
serdecznie:-)
To co nieznane mimo wszystko napawa lękiem.
życie to cenny dar
a śmierć to nieznane
lubię fraszkę Sztaudyngera
"Nie budzisz się któregoś ranka ot spodziewana
niespodzianka"
Piękna refleksja.Pozdrawiam.
Piękny, refleksyjny wiersz pełen
wiary. Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam Karolu,ale jakoś mi smutno. Ostatnia stacja
-to pierwsza stacja...Paradoks życia i nasza wiara .
Dobrej nocy.
Przepraszam Cię Karolu, ale czuję się, jakbym czytał
tekst pisany przez księdza. Czasami zazdroszczę
ludziom takiej wiary. Ja w nic nie wierzę. Pozdrawiam
Karolu, jak to jest?
Wierzymy, że czeka nas coś dobrego po tamtej stronie,
a jednak bardzo boimy się śmierci.
Pozdrawiam cieplutko:):):)