Nie rozumiany
Sam ze sobą przez życie idę,
Nie ma przy mnie nikogo, nikogo nie
widzę.
Zostałem już sam ze swoimi myślami
Chcę krzyczeć, chcę mówić lecz ciągle
jestem nie zauważany.
Jak tratwa wolno przez swe życie płynę,
Szara rzeczywistość mnie wykańcza chyba w
niej zaginę.
Żal w mym sercu, żal w mym ciele,
Nikt mnie nie widzi, nikt mnie nie
dostrzeże.
Burza w mej głowie, tyle chciałbym zrobić,
tyle powiedzieć,
Lecz ciągle zamknięty w swym własnym
świecie.
Pozwólcie mi wyjść, pozwólcie pokazać mi
siebie,
Tego prawdziwego tego o którym jeszcze nic
nie wiecie.
Dajcie mi szanse, nie pożałujecie,
Pokaże wam świat o którym nic jeszcze nie
wiecie.
Moje myśli są proste i piękne jak słońca
promienie,
Czy ktoś je zechce zrozumieć, czy ktoś w
mym świecie mnie dostrzeże?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.