Nie rozumiem ...
najtrudniej znaleźć ciszę która w sercu
zamiera
kiedy słowa milczeniem czasem życie to
teatr
bardziej boli spokój gdy głosy milkną
znienacka
rozpływa się w oddali nigdy więcej nie
wraca
najgłośniej krzyczy bezgłos w lacrimosę
wplątany
milczenia kirem skryty płonie bez
pożegnania
trudno ukoić ciszę gdy odchodzi a priori
i nie rozumiem czemu cisza zawsze tak boli
Komentarze (20)
Cisza boli, ale nie zawsze, potrafi też dawać radość.
Miło było przeczytać. Ciekawie to wyraziłeś.
Pozdrawiam:)
interesujaco napisane
nie rozumiemy wielu rzeczy, cisza choć moze boleć jest
też kojąca
jeszcze_ dzięki za pozdrowionka !!!
Nie jestem Dorotka - wiem pomyłka :)))
Ja też nie rozumiem:) Wartościowy wiersz.
Cisza - to samotność, a samotność musi boleć, bo jest
zapomnieniem, nieczułością, odrzuceniem, niechcianą
kontemplacją... Dobry wiersz. Pozdrawiam czergesa.
Panie i panowie- oto wiersz z prawdziwego zdarzenia!
(krzyczy bezgłos mi lekko niepasuje, ale całość NA
TAK!).
wielka cisza to samotność.
Zrozumiesz jak dorośniesz i przeżyjesz, ale co Cię nie
zabije, to wzmocni. Trzymam kciuki za zmiany na
lepsze, chociaż w tym stanie piszesz ładne wiersze.
Bywają chwile upragnionej ciszy. Nie ma ona przeważnie
nic wspólnego z tą, która wyzwala skurcz duszy i
serca. Nie można zrozumieć, przyjąć jej, znaleźć
odpowiedzi na wciąż obecna - dlaczego?
Pozdrawiam,Dorotko z pięknego Wrocławia :)
zdecydowanie lepsza burza -przynajmniej wiadomo o co
chodzi - cisza boli bardziej to fakt -pozdrawiam
Jakbym słyszał głos dziecka wołającego o pomoc
stojącego na środku wielkiego lasu, bo właśnie tyle
mamy do powiedzenia, brawo.
no to witaj w klubie:)ja tez nie rozumiem
To prawda, taka cisza bardzo boli, wiem coś na ten
temat, pozdrawiam.