Nie spoglądaj spode łba
"Nie spoglądaj spode łba".
16.03.2016r. środa 10:08:00
Nie spoglądaj spode łba
Mówię do Ciebie miła ma.
Zauważ, że konam,
Że już już nie zdołam,
Powiedzieć nic Tobie,
Mimo, że świat się o tym wszystkim
dowie.
Mówię te słowa,
Wierzę wciąż od nowa,
Ale czuję, że zanurzam się w głębie,
A wszystkie słowa skryte w mej gębie
Tak bardzo mnie zawodzą
I do nikąd prowadzą.
Nie spoglądaj spode łba,
Miałaś już swe poprzedniczki,
Które ze złości prężyły policzki,
A wszelkie me uczucia nie nadają
znaczenia,
Bo dla Ciebie ważniejsze klejnoty od
zobaczenia
Jak piękne mogą być uczucia,
A Ty mnie wyrzucasz, bo lubisz zadawać ból
ukłucia.
Nie spoglądaj spode łba,
Bo dosięgnie Cię gniew Achillesa
Takiego mięśnia.
Tak rozmyślam, bo Ty ma jaśń
I pobudzasz mą wyobraź.
Dodatkowo boli Cię żywot twój,
Bo brzuszek dostał kopa,
Jakiś potomek z pokolenia chłopa
Siedzi w Twych wnętrznościach
I kopie Ci z butach po kościach.
Nie spoglądaj spode łba
Pełna napiętej atmosfery jest izba
A ta wielka ciźba,
Sprawa, że pościg trwa,
Za skwirem kiełacza.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.