Nie szczyp
„Nie szczyp” po nocach mnie
kochanie
to troszkę boli czasem mnie.
Lecz kocham miła to szczypanie,
bo wiem że w sercu twoim tkwię.
Ja chcę na zawsze tam pozostać,
lecz co złe, miłość zgasić chce.
I by na zawsze temu sprostać,
ja z rzadka tak odezwę się.
Przecież i tak jesteśmy razem,
że bliżej chyba nie da się.
Ja będę zawsze twym malarzem,
co w słońca kolor wpisze Cię.
I rozmawiamy ciągłe wzajem,
i przytulamy dusze swe.
Może troszkę jestem mazgajem,
lecz przecież kocham,
kocham Cię.
I nic nas nigdy nie podzieli,
tak już na zawsze mamy się.
Choćby i piorun skądś wystrzelił,
Będę miał Ciebie a Ty mnie.
:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.