nie tak… miało być
przyjaciółko
smukła niczym gazela
pocięta nożyczkami
jak zebra
moja czarno – biała duszo
o końskim grzbiecie
i karku uległym
na szczudłach sarny
bezbronna jak słoń
wobec człowieka
i jego pułapek
przyjaciółko, ssąca kciuk
jak inteligentna małpa
łatwo rozrywasz tafle wody
myślisz, że wskoczysz do nieba ?
niczym delfin
a to tylko cyrkowy piruet
na który są bilety w sprzedaży
pokaz – o czym nie wiesz
że uczestniczysz
w tresurze
w przyjemności
bijących brawa
przyjaciółko
moja
duszo
to nie tak miało być
wcielenie krokodyla nie wypaliło
jak ta nasza przyjaźń
Komentarze (9)
jesteś jak mim
na pustym placu
...
Krokodyl zjadł gazelę. Czasem tak się wydaje. Jeden
wielki cyrk, a my w środku przedstawienia, chyba w
roli klowna. Twoja dusza płacze; ciągle jesteś jak mim
na pustym placu. Piękne, te Twoje obrazy.
Tylko życie poświęcone innym warte jest
przeżycia.Prawdziwi przyjaciele to ci, którzy są przy
tobie w chorobie biedzie.
Niezwykle oryginalny wiersz na temat duszy, myślę, że
z nią nie można się nie zaprzyjaźnić, bo ona jest
naszą nierozerwalną częsćią. Martuś.
Pozdrawiam niedzielnie :)
No cóż, bardzo wymowne. Nieraz uświadamiamy sobie, że
coś nie tak miało być, pozdrawiam :)
nie wiem czy w ludzkiej zbiorowości bywają jednostki
nie poddawane tresurze. Warto wiedzieć na czym polega
warunkowanie klasyczne i instrumentalne.
Widać, że to dusza po przejściach
dusza jak obrus niedzielny... ale Twoje dla niej
określenia to poezja :)
Pięknie napisane z porównaniem zwierząt:)pozdrawiam
cieplutko:)