Nie z tego wieku
Należę do pokolenia
dinozaurów (jak mamę
w rękę całuję) i pewnie dlatego
nie oddaję staruszek do domu
pogodnej jesieni. Ponadto-
opuścił mnie duch czasu,
(coś już z rozumem wysiadło?)
bo nijak nie pojmuję, jak pani
tylko z panią (tata z tatą)
tak samo(!?)
wychowuje.
autor
AAnanke
Dodano: 2014-06-19 15:43:20
Ten wiersz przeczytano 1850 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (38)
...refleksji.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
Świat ponoć postępowy, czy aby mądrzejszy...i
szczęśliwszy? Jeden z moich "motyli" powiedział mi, że
urodziłem się ponoć za późno o jakieś trzy wieki.Nie
wstydzę się tego.Mądry Twój"motyl".Zmusza do refl
AAnanke, powiem więcej, na początku przeczytałam jak
erekcjato - /jak... tak samo!?/ - i od razu jedna
myśl, a potem zaskoczenie, że wychowuje :)) ale dla
mnie to fajne, nie chcę dodawać Ci rozterek na
dobranoc... i nie posądzam o ciekawskość:)) o
idealizm i marzycielstwo tak, buziaki :)
Dobry wiersz.
Można iść z duchem czasu, ale to wcale nie znaczy że
trzeba wszystko akceptować:)
tolerancja? przyzwyczajenie? wychowanie,
wychowanie,
wychowanie
wokół nas
i w nas
i tak trudno zrozumieć
i tak trudno nie zauważać
Potrafiłaś napisać jasno, treściwie i szczerze.
więc i ja jestem dinozaurem
ironia w twoich wersach ale i szacunek - pozdrawiam
Ja jeszcze taki - nie całkiem dinozaur, ciut brakuje,
ale jedno wiem na pewno - też nie oddaję staruszek,
wiem co to rodzina, szacunek, przyjaźń, wiara,
nadzieja i miłość. A jeśli chodzi o to ostatnie - to
fakt mojego pojmowania "tak samo, ale inaczej" i
znajomość z duchem czasu - czy też uważasz AAnanke, że
czyni ze mnie chorego głuptasa, bez serca, uczuć i
przyzwoitości, w konsekwencji szukającego tego
przykładowego miejsca dla staruszek, by mieć z głowy?
Też jestem marzycielką, więc tak Cię pozdrawiam - jak
marzycielka marzycielkę:))) Wiersz zaciekawił,
zatrzymał, a
moje pytanie było retoryczne... czytałam Twoje wiersze
w tył... serce wyczuwa dobrego ludzika:)
Miłego wieczoru życzę, pozdrawiam:))
też należę do klubu dinozaurów ...i wiele rzeczy nie
mogę pojąć ...czy to my nie jesteśmy temu winni
...gdzieś się wszystko pogubiło gdzie te wartości
wpajane nam przez dziadków czy rodziców ....
ozdrawiam :-))
Maxi-bo mini, kochana:)), co do drugiego komentu;
uwypukliłaś moje rozterki, że tak napisana myśl może
sugerować ciekawość; jak?( oni to robią ze sobą), a
przecież akurat zupełnie mi obojętne, nawet emocji
nie wzbudza.
Zaś co do kwestii idealności, ja jestem idealistką-
marzycielką dlatego marzę DOM(dzieci, ojciec,
matka)idealny. Tylko intuicyjnie czuje, że nie w tym
kierunku biegnie rozwój, albo, jak peelce - zatrzymał
się? Ale to temat rzeka, oczywiście. Ale dzisiaj to ja
myślę raczej o Twojej niezmierzonej życzliwości i
bezinteresowności i buziaki do tortu- ślę:)))
ponieważ jestem dinozaurem bardzo młodocianym
(rocznik 1948)to jestem otwarty na wszelkie nowinki i
mało co mnie może zbulwersować!
pozdrawiam
Ale wspaniale jest poznać DINOZAURÓW[może jestem
jednym z najstarszych],pozdrawiam z humorkiem
:) Wiesz Skarbie ja chyba też :)
ciekawie zauważona nowoczesność...
pozdrawiam
"bo nijak nie pojmuję, jak pani
tylko z panią (tata z tatą)"
------------------
ano takie czasy, świat staje na głowie, a po nim się
kręcą głuptasy.