Nie tylko
Nie tylko
Tam gdzie mech i igliwie,
gdzie strzeliste drzewa do nieba,
tam właśnie:
gdzie kapelusz nieśmiało wyrywa się
ziemi
i wygląda tak niepozornie cudownie
po porannej rosie,
tam gdzie wiatr Halny nie dociera,
a opadłe jesienne liście
tulą do siebie zaczątek młodej grzybni,
tam i moje stopy kroczą cichutko,
a oczy wypatrują przyjemności
znalazcy, odkrywcy siedliska
przyszłych delicji w occie
na świątecznym stole.
08.10.2019 Mirosław Leszek Pęciak
Komentarze (5)
bardzo oryginalnie Mirku
Lubię grzyby, ale ze zbieraniem krucho.
Pozdrawiam :)
Dobrze oddany klimat grzybobrania.
Milego wieczoru:)
super! Też doznawałam tej przyjemności (zbierania)
https://www.youtube.com/watch?v=NGLl14ZNFb0
Pozdrawiam grzybiarza z krwi i kości.