Nie uciekaj mi bezcenne szczęście

"Nie uciekaj mi bezcenne szczęście".
15.07.2018r. niedziela13:09:00

Nie uciekaj mi bezcenne szczęście,
Wiem, że nic z mego planu,
Który był spontanem.

Snajper przeniósł mnie gdzieś indziej
I odkrywam równoległe światy.

Snajperem mym było me zaniemówienie,
Gdy usłyszałem pewne słowa od Ciebie.

Miałem być jakimś protonem,
A teraz już nawet wiem, że nie będę neutronem.

Kurcze jak przy tym wszystkim zachować neutralność?

Ciekawskie głowy mówią, że warto próbować,
Jednak dobrze, że nie nastała kłótnia,
Brak siły, opadły me dłonie jak liście.

Teraz kołyszą się bezwiednie na wietrze.

Me serce to taki bezdomny wędrowiec,
A gdy poczuje, jak kropla wzajemności się pojawia
To szaleje
I nie zauważa, że to kolejna fatamorgana.

Będę może egzystować jak motyl,
Także ten w mym brzuchu.

Wiem, że czasami nie warto planować,
Już de facto nic nie planuję,
A może tylko się oszukuję?

Urokliwe lato zabierze moje marzenia
A ja znów przeegzystuję w samotności
Bez biadolenia.

Wiem, że znów przyjdzie zwątpienie,
Jednak dopóki silny jestem
To przyjdzie też chwila otuchy
Jak gula w gardle.

Na zawsze wiersze będę pisać,
Nawet jeżeli Miłość będzie tylko limeryczna.

Nie przejmujcie się moim pisaniem,
Może jutro znów was zaskoczę.
A moją samotną egzystencję
Muszę przeżyć sam.

Serdecznie dziękuję i zapraszam ponownie :)

autor

AMOR1988

Napisany: 2018-07-15 Dodano: 2018-07-17 09:21:24

Ten wiersz przeczytano 665 razy

Oddanych głosów: 14

Rodzaj Bez rymów Klimat Ciepły Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie