Nie uleciało z pamięci
Pamiętam dzień u kolan matki
był szary, zimny, lata ostatki
To była cisza która trwa do dzisiaj
do tej chwili
ojciec wyszedł
ubrano go w mundur
wszyscy w wojnie zginęli
Ja się bawiłem ołowianymi żołnierzykami
były dwie armie ,w jednej z nich mój ojciec
cisza po nim, jak lustro na stawie
Dzisiaj tulę do siebie wnuków dwóch
modlę się za nich, by byli zdrów
by nie doczekali tak jak ja o głodzie
wojennej zawieruchy o styczniowym mrozie
Jest fotografia wyblakła, on i inni w
mundurach
w tęsknocie przywoływałem go
nie przyszedł
przychodził w snach
i to były dla mnie cuda.
Są chwilę, że klęczę w modlitwie
w rozmowie sam na sam z Panem,
Piszę i czytam książkę własnego życia
ono dziś jest dla mnie doskonałe
Autor:knipser-slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (11)
Wzruszające wspomnienia, a te obawy o dzieci i wnuki
nie obce... Serdeczności.
Bolesławie pięknie dziękuję
ja również bawiłem sie ołowianymi żołnierzykami bylo
super
odżyły wspomnienia
bardzo osobiste wspomnienia które są zawsze w sercu i
pamięci
zatrzymał mnie ten wiersz pełen smutku i piękna
:-)dzięki za miły komentarz:-)
bardzo to smutne, nie wiedzieć nawet gdzie ojciec,
kiedy i jak... serce się kraje...
Smutne wspomnienia! Mój Dziadek został wywieziony na
Syberię! wojna to straszna rzecz! szczególnie dla tych
co pozostali!
Pozdrawiam:)
Wspomnienia, docenienie wartości życia, radość każdej
chwili zamknięte w słowach. Pięknie to opisałeś.
Pozdrawiam ciepło i życzę dużo uśmiechu :)
Wzruszający, delikatny;)
Piękny wiersz - wspomnienie. Pamiętam, że już go
czytałam. Takie wiersze zapadają w pamięć.
Pozdrawiam :)
Takich rzeczy się nie zapomina,pozostawiają ślad na
sercu,który nigdy się nie zatrze.Wzruszające
wspomnienie zapieczętowane w strofach
wiersza.Serdecznie pozdrawiam Autora.E.
Ładnie napisana osobista refleksja.
Pozdrawiam.
Bardzo osobisty wiersz, a którym zawarłeś pamięć i
szacunek dla przeszłości i wdzięczność za dziś.