nie umiem lecz wierzę
Nie umiem dać szczęścia gdy miłość mam
obok,
Podawać na dłoni czułość swego serca.
Budzić o poranku z uśmiechem na twarzy ,
Pokonywać siebie z uporem maniaka
Potrafię choć nie chce złościć się,
obrażać,
Zmieniać się na każdy powiew Twego
wiatru.
Deszczem zmywać przeszłości wspomnienia,
A spojrzenie zazdrości przyjęte podwójnie
oddawać.
Nauczę się lecz nie wiem ile mi to
zajmie,
Zrozumieć każdą swoją myśl i słowo.
Bo wiem, że bardzo tego pragnę,
Że Twoje życie wszystkiego jest warte.
Nie umiem? lecz wierzę, że nauczę się
żyć.
Z tym co rzuciło cień na mym
dzieciństwie.
By kochać jak człowiek prostego człowieka,
I z sercem ogrzanym przez życie z miłością
iść.
Komentarze (4)
Witaj,
jeśli się postarasz, zmienisz swoje życie w bajkę,
jeżeli nie, możesz zmienić je w koszmar/peelko/
Pozdrawiam.
Czasem zajmie całe życie, ale warto:) Pozdrawiam
Bardzo piekny wiersz o nadzieji. Wiele osób traci ją
zbyt szybko ... Pozdrawiam Cieplutko!
Wiara to juz wiecej niz polowa sukcesu,wiec Ci sie
napewno uda nauczyc sie milosci.Zycze Ci tego z calego
serca.Pozdrawiam:)