Nie warto się smucić ..
Pewien młody człowiek żekł mi w
sekrecie,
że mam iść z uśmiechem na twarzy i nie
załamywać sie,
Bo o mojej porażce ktoś stale marzy.
Myślałam o tym, choć nie chciałam,
Ale odpowiedzi nie dostałam.
Miałam kiedyś latek sześć i pewnien
chłopczyk powiedział mi cześć,
Stwierdziłam, że go pokochałam, a po
tygodniu,
Że jak nastolatka się załamałam.
Tak mijały dni, miesiące, lata .. tego nie
szło zatrymać,
Nie ma bata.
Zaczęły się miłości, które zapisywały się w
wyraźnej ostrości.
teraz oglądam w mej głowie te zdjęcia
stare,
I próbuje zasłonić za nimi lśniącą
kotarę,
Ale się nie da - bo obietnice złamałam
I w tamtych czasach się załamałam ..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.