Nie widzialam zlego , niszczac...
Do ... M....
Dlaczego to zrobilas??
Odeszlas tak nagle... rozdarlas swe biale
zagle tak chetne wiatru i przygod....
mam poczucie winy ze za pozno okreslilam
blad tej przyczyny .... Twojego
odejscia...
Nie wiem co bylo skutkiem tak brutalnym z
twej strony...
kiedy obiema dlonmi chwycilas za
noz.....
M..... przepraszam ze nie sluchalam twego
zalu..... nie otarlam twoich lez , wiesz??
Teraz mi bardzo zle jest!!
Nie umialam pomoc Ci w czasie , pokonal
Ciebie i mnie ..... on wygral pogrzebujac
twoje istnienie..... juz tego nie
zmienie....a tak bym chciala znow dotknac
twego cieplego ciala....
Wina?? Tylko moja......
Nasza znajomosc byla pelna a jednak
zwatpilam ... to ja nasza przyjazn
zniszczylam....
Dlatego jako przyjaciolka opuscic Cie nie
moge....
Bez namyslu i ja sobie zycie odbiore ...
Zrobie to tak jak TY..
W imie naszej przyjazni....
Wtedy i Tobie bedzie ze mna razniej......
z Toba juz na zawsze .....
zasne.........
Ten wiersz dedykuje wszystkim co utracili przyjaciela tak jak ja.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.