Nie Wiem...
tak jakoś miałem ochotę napisać :)...
Nienawidzę w sobie wielu rzeczy
Nie poradzę na to nic niestety
Ale wiem,że wszystko będzie
Tak dobre jakby było wieczne
Biję się ze sobą każdej nocy
Każda myśl jak sen proroczy
Daje do zrozumienia
Że w tej chwili nic się nie zmienia
I choćbym chciał dotrzeć do wnętrza
Siebie,ta rzeczywistość obojętna
Względem mnie,króla bez korony
Do kogo nie wyciąga nikt dłoni
Stanę sam do walki o siebie
Dam radę bo życie we mnie drzemie
Dam radę bo warto czasem
Tak już toczą się losy nasze
Raz tu,raz tam cierpisz
Raz tu,raz tam wielbisz
To co przyniesie chwila ta
Pokochałem to co mam
Pogodzić się z porażką trzeba
Umieć czasem,daleko nam do nieba
Ale systematycznie do przodu
Z wartościami i bez ich głodu
Kończę już bo wena ucieka
Robię się senny i zamyka się powieka
dobrej nocy życzę:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.