Nie wiem
Powiedz mi proszę, co ci zrobiłam,
Że ciągle do mnie pretensje masz?
Przecież z miłości cię urodziłam.
Maleńki, śliczny, cudowny skarb.
Wiem, że bez ojca się wychowałaś,
Może dlatego czujesz żal?
Ale mi uwierz, choć go kochałam,
On nie był mojej miłości wart.
Musiałam odejść i go zostawić,
Byśmy normalnie mogli żyć.
Abyś się mogła spokojnie bawić
I razem z bratem, bez strachu być.
Gdy byłaś mała i podrastałaś,
Jakoś spokojnie znosiłam, że
Ciągle mnie jakoś oskarżałaś,
Że nie potrafię zrozumieć cię.
Kiedy dorosłaś i dojrzałaś
I swoje życie zaczęłaś już
Było nam fajnie i myślałam,
Że już przestaniesz ranić jak nóż.
Lecz ciągle nie wiem, czemu i skąd
Popełniam nagle jakiś błąd.
Bo coś źle powiem, źle się wyrażę
No i na nowo ciebie obrażę.
I wtedy znowu słyszę, że
Inni są dobrzy, a ja nie...
A ja, bym nieba ci uchyliła,
Abyś szczęśliwą w życiu była.
Najgorsze moje myśli są,
Czy popełniłam jakiś błąd?
Tak mnie to gnębi, pytanie śle
Czy dobrą matką jestem, czy nie?
Komentarze (8)
Bardzo życiowy wiersz. Często tak w życiu bywa, że nie
ma dobrych rozwiązań. Dawno Cię nie było, fajnie, że
do nas wróciłaś i znów jesteś aktywna i są nowe
wiersze. Pozdrawiam.
Wiersz msz bardzo osobisty,
czasem tak niestety jest, że dzieci nas ranią, bywa,
że nie robią tego świadomie, po prostu patrzą inaczej,
może mniej dojrzale, sądzę, że potrafią w pełni
zrozumieć miłość matczyną, gdy same nią zostaną.
Poza tym też myślę, że rozmowa i to niejedna jest
wskazana.
Serdeczności na Nowy Rok przesyłam, miło mi znów
Ciebie wiedzieć na beju:)
Mysle a raczej jestem pewna, ze peelka nie powinna
oskazrazc siebie... decyzje, ktore czasami musimy
podjac, moga wywolywac sprzeciw czy nawet niechec.
Najwazniejsze aby nie dac sie wpedzic sie poczucie
winy. Moze warto przeprowadzic rozmowe i przedstawic
swoj punkt widzenia i powiedziec jasno o swoich
uczuciach. Nikt nie ma prawa karac nas za to co
zrobilismy tym bardziej, ze kierwalismy sie miloscia.
Niektorzy potrzebuja czasu i pewnej dojrzalosci aby
zrozumiec.... Co do zapisu, warto byloby jeszcze
troche dopracowac wiersz. Moc serdecznosci.
Zgadzam się z Magdą
Kiedyś zrozumie, oby nie było za późno
Pozdrawiam:-)
Peelka zrobiła co mogła.Dziecko kiedyś
zrozumie.Macierzyństwo bywa trudne.
Chociaż często bywa tak,
że życie we dwoje staje się
niemożliwe, to prawie zawsze
rozwód jest ciosem dla dzieci.
Różnie to w życiu bywa. Jedne
przeżywają to bardziej, drugie
mniej. Na to nie zawsze ma wpływ
rodzic przy którym dzieci zostają.
Ważne więc byś była pewna, że
zrobiłaś wszystko, aby zapewnić
im w miarę normalne dzieciństwo.
Miłego dnia Fineso:}
Świetnie to ujęłaś w wierszu , ten żal i niemoc ,
kiedyś zrozumie że to wszystko co zrobiłaś to dla ich
dobra
pozdrawiam
Jesteś matką z oddaniem cudowne takie kochanie