Nie wiem
Śledzę w prasie wiadomości, dużo czytam,
lecz niestety marny ze mnie erudyta,
coraz częściej się w bezsilnym pławię
gniewie,
gdy dostrzegam, że kompletnie czegoś nie
wiem.
Czy przekupka to jest ktoś do
przekupienia,
a ten który piecze ciasto, to
pieczeniarz?
Ten co w środy bierze urlop, to
mimośród,
a wiersz świeżo napisany to nowotwór?
Czy mieszkanie gospodarza to gospoda,
a policjant od dochodzeń to jest chodziarz?
Czy dziennikarz wstawia stopnie do
dziennika,
a Ludwiki mężem zawsze jest ludwisarz?
Szukam w „googlach”, podręcznikach, a czas
leci.
Może ktoś z Szanownych Państwa mnie
oświeci?
Bo ciekawość i bezsilność mnie pożera.
Gdybym wiedział miałbym milion w
„Milionerach”.
Komentarze (29)
Fajna refleksja z nutą humoru.
Zastanawiam się co o tym sądzą obcokrajowcy, jak sobie
to tłumaczą:)
Pozdrawiam Fred:)
Marek
Wiem już,czego nie będzie w Milionerach. Jak będę
jeszcze wiedział,co będzie, wystartuję;) Dzięki za
radę. :)
Interesujące, pozdrawiam serdecznie;)
świetna ironia o przewrotnych urokach naszej
polszczyzny.
miło Cię znowu czytać :):):)
Świetny, pełen ironii wiersz! Pozdrawiam!
Super wiersz...Ciekawy ten nasz język
ojczysty:)pozdrawiam cieplutko:)
:) Przekornie. Jestem pewna, że kto potrafi tak bawić
się słowami, ten dobrze zna ich znaczenia. Miłego
dnia:)
Możesz startować. Żadnej z tych rzeczy, o które pytasz
nie będzie.
Świetny wiersz :) jakże ciekawy jest nasz język
ojczysty :)
Miłego dnia:*)
entliczek pentliczek tego nie wie nikt Pozdrawiam:))
Fajnie o wieloznaczności słów :-)
Trudny jest nasz język ojczysty choć świat się wydaje
oczywisty... Wiersz bardzo się podoba :)
tego nie wie nikt ;)
Pozdrawiam:)
uświadomiłeś mi jak dziwny jest nasz język...