* (nie wiem, nie umiem...)
nie wiem, nie umiem
chcę
nie chcę
pragnę, potrzebuję
chodzę w ciężkich butach
i czarnych getrach
nogi chude jak patyki
ledwie odrywają się od ziemi
bluza z Hello Kitty
ma odwrócić uwagę
a kaptur
zabezpieczyć przed dotykiem
zbyt brutalnego słońca
i słońc spojrzeń
moje serce ma dwie komory
jedna jest pusta
a druga pełna wspomnień
każda niewygodna
zaproszę robaka
albo ten kamień z buta
wrzucę
niech krew zadecyduje
na której kanapie powinien usiąść
ja nie wiem, nie umiem
nawet tego psa wyjącego po nocach
trudno mi opisać
nawet tą pierś
wolałabym widzieć przypadkiem
Komentarze (14)
b. ładny wymowny wiersz, acz smutny:) pozdrawiam
serdecznie
Nie wiem:) nie umiem:)
Takie powtórzenia:) potrzebne?
Myślę że tak:))
Pozdrawiam* i głos zasłużony zostawiam:)
Agrafko, to nie firmowa bluza, tylko badziew z
nadrukiem,który teraz jest wszędzie,na zeszytach,
notesikach, że aż siara...zwł. dla starej baby. Taki
słodki kociak.Ale obecnie wszystko dozwolone,i róż i
głupie nadruki made in china, bez wzg na wiek..?
nieważne,wierszy się nie tłumaczy...A bluza z odzysku
Smutek godnie podany...
+ Pozdrawiam
zastanawiałam się nad tym Krzemanko, nawet zmieniłam,
żeby było poprawnie językowo, ale wróciłam do tego co
dałam pierwotnie, to jest potoczna gadanina, nie
wypracowanie, wiersz, tak mi się powiedziało, i tak mi
"leży"
...nie wiem, nie umiem,
spojrzę, spróbuje...życie poczuję.
Pozdrawiam Marto, krzyczysz w Swoich wierszach.
...nie wiem, nie umiem...trzeba przez inne okno
spojrzeć...może tam więcej śwuatła, akceptacji...
pozdrawiam ciepło
Człowiek zawieszony w bezradności traci tożsamość...
skołowałaś mnie tym wierszem, pozdrawiam
Ciekawie jak zazwyczaj, tym razem o problemach z
samoakceptacją (tak czytam). Czy nie sądzisz, że
lepiej brzmi "tę pierś" od "tą"?
Miłego dnia:)
to jak ukrywanie smutku przed innymi...
Chyba 13, 14 lat. Kiedyś nie było firmowych bluz,
nawet ubrać nie dało się tak jak należy, jak by się
chciało. Może i dobrze.
Pewnie za ciężkie wspomnienia na te cienkie nóżki, a
może to raczej ciąży ta pusta połowa, kto tam ją wie.
Końcówka taka bardzo o Peelce, ciekawe, jak sobie
potem da radę z tym zmutowanym sercem, bo inne rzeczy
można przecież zmienić. Pozdrawiam. Chcę, nie chcę :)
Interesujący wiersz, okraszony smutkiem. Pozdrawiam
serdecznie :)
skomplikowany , jak dla mnie to troszkę
schizofreniczny , trudny
człowiek zagubiony nie stara się zrozumieć ani
wiedzieć