Nie wiersz
gdybymm mogła
to wszystko nazwać
inaczej
myśli które czuję
równie mocno
jak ciepło
spływające z
jesiennego nieba
samotny buk
oblegany przez
wesołą gromadę
szpaków
cudowny hałas
niedzielnego poranka
czy jada ktoś
jeszcze
bukowe orzeszki?
a w błogim cieple
jest bóg
czy tylko wspomnienie
po nim?
a dusza
wznosząca się
pod niebo
czym jest?
a jeśli jego
cząstką?
to komu
śpiewają ptaki?
a może ten
buk
zna odpowiedź?
Komentarze (1)
Tajemnicę skrywa podmiot liryczny nie ujawniając jej
do końca.