Nie wierze...
Dla mojego taty...
Udawanie czegoś..
nie ma sensu żadnego...
nie ma sensu maskowanie ukrywanie
spiskowanie.. zatajanie...
wszystko wyjdzie kiedyś na jaw...
wtedy zaczniesz mylić kroki...
potkniesz się raz jeden ...
może będzie i drugi...
ktoś Ci pomoże?
Ktoś wyciągnie do Ciebie dłoń?
Nie!
Nie wierze że w tym świecie naiwne głupie
istoty jeszcze są..
nie wierze?
Może wierzyć nie chce..
Może nie chce wiedzieć...
Lecz jedno nie wiem..
zraniłeś mnie zraniłeś mnie dogłębnie czuje
się w tym źle...
powiedz szczerze
Ty nigdy nie kochałeś.. mnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.