Nie wolno mi kochać?
A ja nadal czekam, na każdym kroku odczuwam śmierć Jestem osaczona porażką? Boję się
Ocieram dłonią twarz
Zbyt wiele łez płynie
Wciąż coś mnie dławi
Oddech kolejny ginie
Walczę każdą kroplą
Rysy twarzy zanikają
Usta sine z tęsknoty
Ciepło Tobie oddają
Brutalność strachu
Noc niewypełniona
W półśnie upadam
Tragedią porzucona
Nasycenie i pogoń
Jak płatek śniegu
Wymykam się znów
Rodzę się w biegu
Dano mi tak wiele?
Myśli burzliwe
Usypiam realnie
Boję się,
wszystko jest zdradliwe . . .
Nie wolno mi kochać?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.