Nie wygrasz ze śmiercią.
...dla pewnej osoby.
Nie wiem jak zacząć mą myśl...
Tyle ich w mojej głowie.
Wiem jedno, że dziś...
chcę napisać o Tobie.
Czas płynie,bo nikt go nie trzyma...
Rany goją się i od nowa bolą.
Moje policzki złość wzdyma...
Kiedy pomyślę, że nie mogę być z Tobą .
Tato, gdy teraz Cię tak potrzebuję.
Kiedy dojrzewam i przyszłość stoi
otworem...
Ja tego wszystkiego nie pojmuję...
Zmagam się codzień z innym wyborem .
Za szybko to wszystko się stało.
Nie potrafiłam docenić kim byłeś.
Wpomnienie w mym sercu zostało...
To wszystko co dla mnie zrobiłeś...
Żadne słowa nie oddadzą tego co myślę,
żadna myśl nie ogarnie uczucia tego...
Moje serce do nieba Ci wyślę...
Powiew uśmiechu,tęsknotą malowanego.
Gdy jestem przy Twoim grobie,
wiem, że słyszysz wołanie.
Moimi łzami policzki swe zdobię.
Co się stało, to się nie odstanie.
Ja pragnę tylko do tych dni wrócić,
w których byłeś przy mnie tato..
Potrafiłeś czarne dni w żart obrócić.
Dzisiaj dziękuję Ci za to.
Komentarze (4)
I ja dziś zatęskniłam do mojego T. choć nie ma go z
nami już wiele, wiele lat. Wiem co czujesz.
Ze śmiercią nikt nie wygrał to prawda i trzeba się z
tym pogodzić ale piękna miłość do ojca pozwala w
Twoim sercu żyć mu wiecznie i to jest bardzo
wartościowe nie zapominać. Pięknie napisany
wiersz.Gratuluję.
"Czas płynie,bo nikt go nie trzyma..." to źle, że nie
stoi w miejscu. Na dodatek te wielokropki. Treść
jednak wszystko ozłociła.
Nie można powiedzieć nic wiećej tylko świetny, bardzo
ciekawy monolog kierowany do ojca, chociaż "Powiew
uśmiechu,tęsknotą malowanego." tutaj jakby coś mi nie
pasuje do reszty, ale może tylko mi się wydaje