Nie / wyraźnie
Proszę nie łączyć podmiotu lirycznego z autorką wiersza.
niezmyty od wczoraj
makijaż
cholernie drwił
rozmazany tusz
jeszcze bardziej podkreślał
biel twarzy
niech diabli wezmą
tę
szałową sukienkę
od dzisiaj
nienawidzisz
wszystkiego
w odcieniach
pastelowego różu
barwiącego
idiotyczną nadzieją
twarz
wczorajszego wieczoru
i
tego coś ...pomiędzy
śmiechem a płaczem
koszmarnie błądzącego
jakimś
mistyfikacyjnym
zniekształceniem
po
nieskazitelnej
tafli lustra
Z cyklu: Lustrzane odbicia
Komentarze (42)
Bardzo intrygująco, piękne wersy, pozdrawiam ciepło.
Świetne, pomysłowe :)
Witaj DoroteK,
cieszy mnie, że taką refleksję
obudziła w Tobie treść wiersza.
Pozdrawiam cieplo.
tak, na różowym można się pośliznąć, i to tak aż do
zupełnej degrengolady... jak dla mnie wiersz świetny i
wart wielokrotnego przeczytania :-)
Dziękuje bardzo za odwiedziny i ślad pozostawiony w
słowach komentarza:
Piorónkowi zbójnickiemu, Czarkowi Płatak
i Sławomirowi Sad.
Pozdrawiam Was i fajnego weekendu życzę.
Byłem, przeczytałem, skomentowałem.
Znowu jestem i czytam z nie mniejszym
zainteresowaniem. :)
Pozdrawiam najserdeczniej.
Dziwna sprawa, że akurat kiedy napisałem coś o
makijażu kryjącym pewne ślady trafiam na ten Twój
wiersz. Cieszę się z tego faktu niezmiernie :)
Witaj Roxana.
Wielkie emocje przelalas w tresci tego wiersza.
Domniemywam sobie ( wybacz ciekawosc) ze peelka byla
rozczarowana.Trwala w tym epizodzie,pomiedzy smiechem
i placzem. A co jest pomiedzy nimi?
Moze to sie nazywa gorycz.
Dlatego, zycze samych usmiechow na twarzy.
Mocny wiersz!
Pozdrawiam serdecznie
Oluś, uśmiechniętej niedzieli Tobie życzę,
i jak zawsze moich Czytelnków tradycyjnie pozdrawiam.
ROXSI, sam tytuł jest już odpowiedzią do komentarza.
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i mimo wszystko
uśmiech ślę, Ola:)
Weno, chociaż trudno jest określić początki makijażu,
to jednak pewnością jest, że zawsze miał on na celu -
upiekszenie kobiety.
A że niektóre kobiety stosują makijaż w całkiem innych
celach, między innymi w takim, o którym Ty piszesz, to
już jest tylko i wyłącznie ich osobistą sprawą i nie
mającą nic wspólnego z kobietami, przywiązującymi wagę
do estetyki wyglądu czy ubioru.
Miłego dnia weno.
"Ranek mądrzejszy od wieczora", wczoraj nie wróci i
nie pomoże samo usunięcie makijażu pod którym ukrywa
się prawdziwe oblicze się, żeby móc iść dalej z
podniesionym czołem.
Trochę zagadkowy wiersz ale ciekawie napisany.
Miłego dnia, ROXANO :)
Ślicznie wyrażone uczucie.
Ciekawie opisałas je. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za odwiedziny :)
Życzę Tobie szczególnie udanego wieczoru.
Ciekawie, życiowo.