Nie zabijaj mnie Mamo,
Nie zabijaj, nie zabijaj mnie Mamo,
Bo nigdy już nic nie będzie tak samo,
Moje serduszko już dla ciebie bije,
Mamo kochana, Mamo... ja jeszcze żyję !
Pozwól mi poznać,
Chłód rosy poranka i zorzę zarania,
Smak łez radości i gorycz pożegnania
Łzy Twoje Mamo w perełki zmienię,
A ból Twój w spełnione marzenie
A gdy los i troski posrebrzą Ci skronie,
I gdy przyjdzie już czas pożegnania,
Ja ciepłem ogrzeję gasnące Twe dłonie,
I będę przy Tobie w tej chwili rozstania
Nie zabijaj, nie zabijaj mnie Mamo,
Bo gdy przyjdę w malignie upiornej nocy,
Zapytam Cię Mamo w bezsilnej niemocy.
Dlaczego, dlaczego Mamo!?
Przecież mnie nawet nie poznałaś?
Dlaczego, dlaczego, jak ja Ciebie Mamo,
Ty mnie Mamo, Ty mnie nie pokochałaś?
Nie poznam Mamo,
Chłodu rosy poranka i zorzy zarania,
Smaku łez radości i goryczy pożegnania
Łez Twoich Mamo w perełki nie zmienię,
A bólu Twego w spełnione marzenie
Ale, gdy los i troski posrebrzą Ci
skronie,
I gdy przyjdzie już czas pożegnania,
Ja ciepłem ogrzeję gasnące Twe dłonie,
I będę przy Tobie w tej chwili rozstania
Mamo, Mamo...!
Jeśli, choć jedno życie ocalę .../
Komentarze (3)
Aż w sercu coś ściska i łza w oku ze wzruszenia. Ten
piękny wiersz powinien być w każdej przychodni i
szpitalu każdym.
Jeszcze ktoś tak wiersze pisze ...?
Zatkało mnie ze wzruszenia - przepraszam
Ten wiersz porusza kontrowersyjny temat
aborcji...Dobrze,że są tacy ludzie jak Ty ,którzy
otwarcie o nim mówią...Ten wiersz ,to monolog
podmiotu lirycznego ,ktorym jest nienarodzone
dziecko...jest to monolog wyrażony w formie prośby o
szansę życia...Powtarzające się zwrotki, nadają temu
wierszowi charakter piosenk- smutnej w
wydzwięku....Ciekawie ująłeś temat i w interesującej
formie go przedstawiłeś...Po jego przeczytaniu jest
sie nad czym zastanawiać...Milion refleksji...
piękny wiersz taki smutny i życiowy
po prostu prawdziwa poezja