Nie zapominajmy o aniołach
Znowu siedzi sama w domu
Czas przez palce przelatuje
Lecz nie może już go złapać
Smutna po pokojach się snuje...
W pustej głowie cichy głosik
Szepce coś do ucha
Sumienie robi jej wyrzuty
Lecz ona nie chce słuchać...
Widzi w życiu tylko szarość
Na nikogo już nie liczy
Zapomniała o aniołach
Nie zależy jej na niczym...
Bo nie pamiętając o Stróżu
Który codzień nas pilnuje
Życie nasze się pustką staje
I cały sens nam ulatuje...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.