Nie zapomnę
Ciałem jestem tu, stoję jak trup
Jak marionetka, która nic nie znaczy
Bo nie mam żadnej władzy.
Stoję tu, dzisiaj jestem
Me chrome oczy rozwarte niczym niebios
wrota
A ja patrzę w przeszłość!
Moje uszy słyszą wszystko to, co nie było
wtedy ważne
Dziś skarbem jest!
Śmieję się z tego, co było, nieraz
szlocham
Żałuję tego, czego nie udało mi się
uczynić
Wszystkiego, czego się bałem i nie
poznałem
Mam w sercu obraz
Na którym blask zachodzącego słońca
Na tafli jeziora swój wizerunek rysuje
I to drzewo
Ogromne, o korzeniach potężnych ponad wodę
uniesione
Jest ono martwe, suche, przewrócone
Jednak o sobie jeszcze znać daję,
Czuję to, kiedy ma stopa na nim
postanie.
I nie zapomnę tego blasku, słów pustych i
głębokich,
Nie zapomnę tego, co było i jest w mojej
głowie.
Pókim myślę, czuję i się boję!
Każda minuta cios mi zadaję
Wszystko, co piękne, materialne koło mej
osoby staję.
Nie liczy się nic prócz tego, żem jest
teraz koło Ciebie kolego!
Nie widzisz mnie, nie pamiętasz
Moje słowa w twych ustach kwitnąć poczęły
A ja w nich jestem zaklęty!
Nie zapomnę niczego, pókim żyw,
O mnie nie zapomnijcie Anioły!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.