nie zapomnę Cię - mój kudłaty...
jutro muszę zawieźć mojego pieska do weterynarza , aby go uśpił.. niestety ma już dużo lat i zachorował bedaczek.. a oto wiersz dla niego ze specjalną dedykacją :
byłem mały
bawiłem się z dziećmi
kąpałem w jeziorze
a dzisiaj słyszę
"on już tu być nie może"
choć nie wiem co to znaczy
smutno jakoś wokół
Pani moja bliska rozpaczy
i łza kręci jej się w oku
kiedyś cieszyłem się życiem
miałem siły za dwóch
a dzisiaj już nie biegam,
zostałem w tyle
już powolny mam ruch...
pamiętacie jeszcze ? jak kładłem swój mokry
nosek, kręciłem ogonkiem
robiłem wszystko by uczuć dostać
troszkę..
Los nie oszczędził mi złych dni
a dobre też nastały
niestety dzisiaj już jestem inny
mówią "chyba już jesteś stary"
byłeś mi jak brat, nie zapomnę Cię i choć niedługo odejdziesz na temten świat na zawsze zostaniesz cząstką naszej rodziny.. nie zapomnę Cię mój kudłaty przyjacielu...
Komentarze (1)
mnie to wzrusza bo sama bylam w podobnej sytuacji ...
;( pozdrawiam