Nie zaspałam……..
Tonęłam właśnie
W marzeniu…
Sennie
Łapiąc się
Resztek przebudzenia….
Kiedy
Na rozszalałej
Czerwieni warg,
Zarzuciłeś oddech..
Jak koło…..
Ratując mnie
Pocałunkiem
Od spóźnienia.
...Budź mnie tak....każdego ranka...
autor
ROZTRZEPANA
Dodano: 2005-04-19 07:41:48
Ten wiersz przeczytano 616 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.