NIE ZDążYłAM
Tak długo było cicho,
Otulał mnie błogi spokój
I nagle krzyk!
Głośny, rozpaczliwy
Krzyk...
Pełen bólu i cierpienia.
Rozbił moją oazę spokoju.
Coś szarpnęło moje serce,
Wewnętrzny głos wołał: pomóż!
Wybiegłam na zewnątrz,
Ale nikogo nie było.
Nie zdążyłam...
Została tylko mała plama krwi.
Na moim policzku łzy...
autor
anka 91
Dodano: 2008-06-06 15:06:34
Ten wiersz przeczytano 737 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Wiersz daje dużo do myślenia naprawdę ile nie zdążymy
powiedzieć, zrobić zanim coś sie wydarzy, coś czego
nic już nie cofnie.
ciekawy wiersz... tak to dzieje się w naszym życiu,
wystarczy krzyk, jeden mały, ale przeraźliwy. Ładny
utwór.