Nie zdążyłam
Tak jakoś mnie naszło smutkiem i wspomnieniem o mojej Mamie... (poprawiony)
nie zdążyłam
zmienić biegu twoich marzeń
zabrać bólu z twoich dłoni
nie zdążyłam
przyjść w poniedziałek
poniedziałku już nie było
patrzę w niebo
a tam cisza
nikt nie woła o pomstę
nawet anioł nie chce ze mną gadać
szepnął tylko do ucha
ona spokojnie śpi
nie przeszkadzaj
nie zdążyłam
szepnąć ci
że na sen
jeszcze za wcześnie
...śpij spokojnie... Dobranoc.
Komentarze (5)
na sen jeszcze zawcześnie ,nie zdążylam ...jeszce
napisąć ,że się rozwijasz i piszesz coraz piękniej
,dotykasz poezji strun coraz mocniej ,aż prawie
bolesnie! Pięknie ...!
Nangalia jak pieknie wyrazilas Twoja tesknote , bardzo
wzruszajacy wiersz .
bardzo przejmujący i piękny....czytałam z zapartym
tchem... może tylko powinnaś unikać dużych liter,
wzmocni przekaz... Ale moim zdaniem jest przepiękny :)
Zwłaszcza za wcześnie, kiedy się nie przekroczy
pewnego progu lat, i nie zaśnie tak po prostu ze
zwykłej starości...Wtedy smutek i żal, ale, do kogo?
Sama nie wiem...
Wybaczcie, za tą niewiedzę.
Na ten sen zawsze jest za wcześnie...dla każdego.
I masz rację, Ona śpi spokojnie.
Może naprawdę nie powinno się jej przeszkadzać...