Nie zginiemy!
Niech zakłują bagnetami!
Niech zadźgają sztyletami!
Niech postrzelą karabinem!
Niech upija tanim winem!
Nas to wcale nie obchodzi! –
- I tak będziemy wiecznie młodzi.
Niech podpalą!
Niech rabują!
Niechaj biją i fałszują!
My spokojnie spać będziemy –
Złu się oprzemy!
Gwoździe zardzewiałe
Powbijamy powoli w ich chore ciała.
Co ważne – znowu wskażemy
I nigdy nie zginiemy!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.