Nie zważając na nic
Ciepło, szelestnie, kolorowo.
Na płocie drzemie rudy kot.
Rozbłękitnione ponad głową
niebo. A smutno. Nie wiem skąd
ta melancholia śródjesienna.
Może ją przywiał z pola wiatr
ponocny. Głowa znowu pęka,
jak kasztan. Myśli gonią w dal
do ciebie. A ty w innym mieście
tkwisz. Na nieszczęście, albo dwa.
Jutro 'lepszego' nie przyniesie.
Oczy wytrzeszczył wielki strach.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2020-11-17 08:11:02
Ten wiersz przeczytano 4620 razy
Oddanych głosów: 97
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (86)
Pięknie:)rudy kot przyjazny może być:)pozdrawiam:)
Dziękuję, Wandaw :)
Jak zwykle przepięknie, mimo smutku, który się wkradł
w strofy.
Listopad potrafi zmelancholnić myśli i serce.
Pozdrawiam cieplutko Zosiu :)
Dziękuję.
Jesień to czas gdy smutek wkrada się do serca nie
wiadomo skąd ale równie niespodziewanie potrafi
zaświecić radością w oczy, taka to już jest magia
jesieni... Pozdrawiam Cię serdecznie Zosiaku :)
Wręcz znakomcie zosiakowo. - Mozna próbowac, ale tego
raczej nikt nie podrobi.
Pozdrawiam serdecznie:)
niechciana odległość zawsze boli,bardzo trafnie ujęty
temat w kolorach jesieni.
Dziękuję Wam :)
Miłego dnia.
Wspaniały wiersz! I udany flirt z frazami przysłów.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny i zarazem smutny wiersz...
Miłego dnia Zosiu:)
Nie jest źle, bo wiadomo, strach ma tylko wielkie
oczy.
Bajkowa atmosfera, pozdr :-)
Swietny wiersz, mimo pesymistycznego klimatu.
Milo obcowac z Taka Poezja :)
Lacze serdecznosci :)
Pięknie, bardzo obrazowo, sugestywnie... Nawet w
pesymistycznych klimatach piszesz tak, że zapiera dech
:)
Dziękuję Wam :)
Dobrej nocy.
Zosieńko, peelka tęskni za ukochanym mhmmmmm tak
myślę, że to nie jest wina jesieni, tylko ta odległość
bardziej doskwiera;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)