Nie zważając na nic
Ciepło, szelestnie, kolorowo.
Na płocie drzemie rudy kot.
Rozbłękitnione ponad głową
niebo. A smutno. Nie wiem skąd
ta melancholia śródjesienna.
Może ją przywiał z pola wiatr
ponocny. Głowa znowu pęka,
jak kasztan. Myśli gonią w dal
do ciebie. A ty w innym mieście
tkwisz. Na nieszczęście, albo dwa.
Jutro 'lepszego' nie przyniesie.
Oczy wytrzeszczył wielki strach.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2020-11-17 08:11:02
Ten wiersz przeczytano 4622 razy
Oddanych głosów: 97
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (86)
Wiersz w klimacie pesymistycznym, ale obrazowy,
sugestywny. Zachwyca. :)
Dziękuję :)
poczułam ten klimat, pozdrawiam ;)
Pięknie,jak ZAWSZE.
Piękno przyrody i niechciana rozląka ,smutek,po
mistrzowsku kreujesz nastroje Zosiaczku.
Na szczęście wiosna już tuż tuż:)
Pięknie jak to u Ciebie:)
GrzelaB, dziękuję.
Powiem tylko tyle. Piękny :)
Dziękuję.
Tytuł mnie zaciekawił, wiesz? bo fajnie współgra z
treścią wiersza.
Jak na moje, niepotrzebnie sie martwimy na zapas,
podczas gdy -chociażby ten czas świąteczny - możemy
wykorzystać na przemyślenia, kontrowersje itp. Owszem!
musimy też mieć na uwadze to , co się dzieję wokół
Nas.
Ładna treść!
Ponieważ świąteczny czas nadal trwa, życzę udanego
spędzania Sylwestrowej nocy, Niech darzy się tobie ten
czas!
Pozdrowienia dla Ciebie
Dziękuję :)
Liryka, że przytul do serca :) Pozdrawiam Zosiaku.
Olu, Mgiełko - dziękuję :)
Tak pięknie i jesiennie brzmi twoja melancholia. Czuję
to sercem.
Tak pięknie i jesiennie brzmi twoja melancholia. Czuję
to sercem.