Niebajka
historia drugiej połowy ubiegłego wieku w pigułce...
Siedem piesków posiadał
Pan w czapce futrzanej
Trzymał je na smyczy.
Pod drzewo wskazane
Sikały, żadne inne
Bo pan by się gniewał
Poczynania piesków pilnie obserwował
Gdy tylko któryś z piesków
Chciał przegryźć smycz swoją
Inne, szczute przez pana
Szły na niego zgrają
Pan swym pieskom zabraniał
Dąsać się, grymasić
Na tego kazał warczeć
Do tego się łasić
Jeden nie chcąc dłużej
Żyć w takiej udręce
Smycz przegryzł, lecz sprytnie
Bo przy pana ręce
Pieski wszystkie z wolności
Chętnie skorzystały
Lecz o swym wybawcy
Szybko zapomniały.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.