(nie)BEZPIECZNE MIEJSCE
tam
gdzie dusze wędrują
z dymem świec
tam
gdzie wiesz już napewno
że zawsze
jesteś sam
tam
gdzie niebo ciemnieje
stokroć szybciej
groźniej
tam
gdzie zwykłe dreszcze
czujesz dużo mroźniej
tam
gdzie wiatr nie szepcze
lecz jęczy
ze szlochem
tam
gdzie już rozumiesz
żeś jedynie prochem
tam
gdzie wrogie zjawy
wychodzą z ciemności
serce zatruwają
demony przeszłości
tam noc czarnym skrzydłem
po czole łaskocze
tam śpiewam wprost w niebo
choć z zimna dygoczę
tam deszcz srebrną kroplą
po paproci spływa
a dusza się wznosi
szczęśliwa
... wciąż żywa
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.