Niebieskei migdały
Na końcu tęczy stoję
I wyplatam z marzeń moich
I tęczy kolorów
Historię, barwną bajecznie
Stoję wysoko
I jest niebezpiecznie,
Ale nie chcę mi się schodzić na ziemię
Bo tu jest tak ciepło, tak błogo,
Tak cicho
Więc, snuje tę swoją opowieść
O miłości....
Zapisuję w myślach
I w sercu, które głośno bije
Z radości....
W sercu, które płonie
do nieprzytomności...,
Tli się bez opamiętania
Złotym ogniem miłości
Ogniem, który nigdy już nie zgaśnie
I ten ogień właśnie
Podaruje sercu twemu i Tobie
I co powiesz wysłucham
I co powiesz zrobię
Tylko nie każ mi wracać,
Zamiast mnie masz wspomnienia
One ci pomogą, wyciszą pragnienia
Ja już tu zostanę na zawsze kochany
Tu jest tak zielono,
Kwitną tulipany.
Jadam na śniadanie z migdałów powidła,
Włosy mi się złocą
I rosną mi skrzydła.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.