Niebieski koralik
Zielony, czerwony, biały, żółty,
zielony, pomarańcz, czerwony...
koralik, żyłka,
koralik, żyłka,
byle zapomnieć,
byle nie myśleć.
Ruchy robią się już mechaniczne,
cała uwaga skupia się na koralikach.
Zielony, biały, biały, czerwony,
niebieski...
tak samo niebieskie są jego oczy...
zapomnieć.
Koralik, żyłka,
koralik, żyłka,
nie myśleć,
nie zastanawiać się,
robić.
Zająć czymś ręce,
zapomnieć,
być silna.
Czerwony, niebieski, biały...
koralik, żyłka,
koralik, żyłka, łza...
nerwowe otarcie policzka.
To nic, to z przemęczenia, w żadnym wypadku
nie z powodu...
zapomnieć.
Koralik, żyłka,
kap - to kapie łza.
Już druga i trzecia, a za nią płyną
kolejne.
Koraliki się rozmazują, tracą kolory,
zamieniają w bezkształtną tęczową masę.
Żyłki wcale już nie widać.
Na nic się zdaje ocieranie policzków
wierzchem dłoni,
jedyne wyjście to pozwolić im płynąć
swobodnie.
Czerwony, zielony,
żółty, niebieski,
niebieski, niebieski, niebieski...
Komentarze (4)
tak wiersz trzeba czytać z dobranym zmiennym tempem -
zabieg z koralikami fantastyczny - wprowadza
czytelnika w nastrój - przeżycie staje sie bardzo
wiarygodne, niemal odczuwalne....
wiersz z wyczuwalnym tempem, pięknie oddaje chwile
korali łez. Brawo.
mieszanie paciorków dla zabicia nudy jest dobre tylko
do czasu, lepiej wyjść na spacer, tam troszkę hałasu,
czas szybciej leci i temat do wiersza się znajdzie.
Pomysł na wiersz przedni i wykonanie też .