Niebieski potwór ocean
Gdy chłopiec opadł wreszcie
na widmowo błękitny piasek,
stał się zabawką syrenek
dopóki nie rozpadł się z czasem.
A nawet wtedy- choć królewny
znalazły już inne rozrywki,
na obiad go zjadły odziane
w tiulowe falbanki rybki.
I porzuciły jego kości
w wodorostów czerwonych gąszczach
nad którymi wieloryby sunąc
śpiewają w zamyśleniu bez końca.
Komentarze (2)
ooo... ciekawie, niesamowity klimat
bajkowo i niesamowicie smutno ,bo śmierć nigdy nie
jest wesoła