Niebo
Myśłam kiedyś,
że niebo to miliony gwiazd.
Amorki uderzają w bębenki.
Archanioły dumnie rozpościerają swe
skrzydła.
...ludzie zapełniają pustkę...
Myślałam, że tam jest harmonia.
Wszyscy są szczęśliwi.
Nie zaznają bólu
Byłam pewna, że echa śmiechu z nieba
słyszę...
W myślach widziałam,
białe obłoki,
łuny światła...
Promienie słońca odbijające się o
duszę...
Myślałam, że niebo istnieje.
Byłam u jego bram.
Zapukałam, drzwi się uchyliły.
Weszłam i...
ujrzałam pustkę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.