Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Niebo (cz. 1)

Nie śmiąc ni głosu wydobyć z ust moich,
ani też nogi czy ręki znów użyć,
wzniosłem powoli głowę ponad chmury,
by wdziękiem gruntu nie kalać ócz swoich;
nie chcą niebiańskich przecie zasad burzyć,
nie znalazłem człowieka wszelakiej postury;
nie znalazłem nikogo.
Mając jeszcze w głowie
ludzi w mym świecie, smutnych i radosnych,
chciałbym i lepiej wiedzieć tyle rzeczy!
Dość już, jak sądzę, mi tutaj po słowie,
gdy w świecie biedy, gróźb i głów zazdrosnych
było milej; wszakże rozumowi to przeczy,
żeby ludzi nie było, gdziem się ostał zrazu,
pusto jak gdyby wielkie pole wody,
lecz szarej, mętnej, smutnej i złowrogiej.
Być może, że twarz moja bez wyrazu;
siadłem, westchnąłem – za dużo swobody,
czekałem. Czego? – może kary srogiej.

Skąd żem się znalazł – myśli moje zrazu –
– w tym miejscu złudy, szlaku niebieskiego;
myśli nie zwane ani też mądrymi.
Nic, patrzę wkoło – nie ma tu obrazu,
który może byłby mi coś dla tego
wyjaśnieniem zgoła, cóż się za tymi
drogami bladymi, słońcami złotymi,
kryje to w każdej sekundzie ich lśnienia,
lub też mojego ich niezrozumienia.
Lepiej bym może niezrozumiałymi
nazwał je i zaprzestał na nie spojrzenia.
Nagle udane me koncepcje znaczenia
Przerwał krzyk ciągły.

C.d.n.

autor

Silvus

Dodano: 2008-06-15 23:03:44
Ten wiersz przeczytano 487 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »