Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Niebozgon

wychodzę chwilę po dwudziestej trzeciej
zostawiam pod paznokciami obcego mężczyzny
ciebie - czarny, gorący koralik
kobietę ze szkła i pulsu

z góry, kamiennym bielmem
zerka satelita. tarcza odbija zimne światło
jest ślisko i odnoszę wrażenie, że po ulicy
płynie prąd, gdzieś musi być przebicie

wypluwam przechodnią śmierć, pocisk z papieru
drży w nim próbka człowieka
strzępki włosów, skóra, usta wykrzywione w grymasie
nie zapijam by wyrosło to - to w kimś innym

może uda się wrócić
w końcu to tylko świat, sen niewidomego o kolorach
czego tu się bać? na dobrą sprawę
wszystko powstało z jednej skały

- nie wiem, panie
ale tam pod ziemią było kiedyś miasto
dużo ludzi
mieli nawet poetę. dużo pił, powiesił się
- mówi staruszka
gdy pytam o drogę do domu


2011/ 2017 r.

Dodano: 2017-08-14 00:40:40
Ten wiersz przeczytano 1312 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Sonet Klimat Romantyczny Tematyka Dla dzieci Okazje Ślub i Wesele
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

Leon.nela Leon.nela

mimo lat i mimo tego co przeczytałem w życiu chyba
jestem ciut za głupi ;(

Leon.nela Leon.nela

nie chcę komentować, ale w tym coś jest

Florian Konrad Florian Konrad

Oczywiście że w różnych. Polipoetyzm. Pozdrawiam.

AMOR1988 AMOR1988

Bardzo fajnie napisane, widzę, że w różnych
miejscach wiersze publikujesz.
Pozdrawiam :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »