Niebyleckie kłosy
Kocham złociste niebyleckie kłosy
dumnie szumiące łanami na wietrze
maki bławaty z kropelkami rosy
spieczone słońcem nasączone deszczem
Pieściły ziarno gospodarza ręce
mozolnie siejąc ze znojem i trudem
ufnej modlitwie zawierzył zawzięcie
i ciężkiej pracy gdy chodził za pługiem
Dojrzało zboże obfity plon dało
cieszą się serca czas by świętowano
wieńce uwito tradycją tu stało
po staropolsku wszystkich częstowano
Jakże nie kochać obrzędów ojczystych
nie cenić roli matki żywicielki
to nam zostanie dla pokoleń przyszłych
więc kultywujmy ten dorobek wielki
Chociaż dzisiejszy obraz świata inny
znaczmy tradycje naszej polskiej ziemi
obrazem wspomnień naszych lat
dziecinnych
czyńmy to dumnie póki nie spoczniemy
Komentarze (16)
Przepiękne wersy...
Pozdrawiam :)
Piękny wiersz Wibo, kawałek wspaniałej histori,
tradycji i jednocześnie zaproszenie :) Ściskam mocno
:)
mnie też się podoba :)+
Ładny wiersz :)
świetny wiersz podoba mi się pozdrawiam ;)) +
Też widzę, że dawno temu wiersz był wstawiony, wszyscy
pouciekali z beja, a kiedyś było tu tak fajnie. Trzeba
czasami się przypomieć...
Wiersz, wiadomo - poprowadzony bardzo starannie.
Też widzę, że dawno temu wiersz był wstawiony, wszyscy
pouciekali z beja, a kiedyś było tu tak fajnie. Trzeba
czasami się przypomieć...
Wiersz, wiadomo - poprowadzony bardzo starannie.
dobry wiersz i słuszne przesłanie. Jedyne, co mnie
razi, to 'bławaty'. To jednak nie uchodzi, w ten
sposób o kwiatach ;)
Wiersz ten ukazuje nam ślady histori trudu rolniczego
i piękna z uroku ich plonów
a wspomnienia z uroku pól są piękniejsze niż to co
doświadczamy obecnie
Warto przeczytać i zatrzymać myśli
p o z d r a w i a m
Dziekuję za ten piękny wiersz:)Na szczęscie na
polskiej wsi nie zanika tradycja dziekczynienia za
dobre plony.To piękna uroczystość rozpoczęta
mszą.Pozdrawiam serdecznie+++
dożynki to święto naszej ziemi - warto o tym pamiętać
- dziękuję za ten wiersz
trud i znój, obrządki wyniesione z domu- to ojczyzna,
w innych krajach już inne tradycje-ale nie nasze, nie
swojskie-plusik
Dożynki, piękny zwyczaj a u Ciebie opis.
:-) ja też bardzo lubię dożynki :-) przeczytałam z
przyjemnością :-)
Czytając wiersz zobaczyłam mojego dziadka jak w pocie
czoła pracował w polu, ale co najważniejsze potrafił
wieczorami grać na organkach i cieszyć się z życia.
Piękne to były czasy tak jak Twój wiersz :)